poniedziałek, 19 grudnia 2011

Stypendium

Moi Kochani!!! Jest akcja... Bardzo liczymy na Wasze wsparcie. Każdy głos jest ważny. 
Głosujcie Wy sami i przesyłajcie tą wiadomość znajomym, a znajomi swoim znajomym i tak dalej, im więcej tym lepiej:) Poniżej wklejam dwa linki do stron, na której znajdują się filmy konkursowe i na które można oddać swój głos:

http://www.stypendiumzwyboru.pl/uczestnicy/oswieceniale-ogoloceni-491

http://www.stypendiumzwyboru.pl/uczestnicy/wiecej-swiatla-481

Wygrane stypendium pozwoli nam uzyskać między innymi wszelkie pomoce dydaktyczne do naszej działalności Koła Oświeconych,a także pozwoli zakupić stroje z epoki Oświecenia. Do tej pory wspieraliście nas całym sercem, teraz prosimy o jeszcze więcej... Akcja trwa od dziś(19.12) do 22.01.2012r., więc do dzieła!!!

sobota, 17 grudnia 2011

PROJEKT "SAPERE AUDE"

SAPERE AUDE to projekt obejmujący liczne przedsięwzięcia o charakterze naukowym,
a także edukacyjnym, popularyzatorskim i charytatywnym, przygotowane głównie z myślą
o młodzieży szkół licealnych i wychowankach domów dziecka na terenie całego województwa śląskiego i w sąsiednich regionach. W ramach tego programu Koło Oświeconych UŚ planuje:
·         warsztaty dla studentów, służące rekonstrukcji różnych elementów obyczajowości XVIII stulecia;
·         pokazowe lekcje dla młodzieży szkół średnich, objęte nadrzędną formułą: „Studenci Uczniom”, w atrakcyjnej formie przybliżające trwały dorobek literatury i kultury polskiej Wieku Filozofów.
Tematy lekcji:
1) Skarby piórem i drukiem zaklęte w słowach. O walorach i urokach dawnych ksiąg.
2) Oświeceni w słowno-muzycznych ramach. O bohaterach i realiach XVIII wieku w słynnych musicalach.
3) Ludwik XVI i Stanisław August Poniatowski. Kontrowersyjni władcy okresu upadku I Rzeczypospolitej.
 4) „Łyskawica” nadziei w otchłani rozpaczy. O wątkach patriotyczno-religijnych w późnej liryce Franciszka Dionizego Kniaźnina.
5) Kobieta „wieku świateł”. Zainteresowania, codzienne przyjemności, literackie portrety.
6) „Powietrzne przeszywać szlaki” – wynalazek balonu dowodem potęgi ludzkiego rozumu.
7) W kostiumie konwenansów - o strojach i obyczajach XVIII stulecia.

·         akcje charytatywne, związane z przygotowywaną przez członków i opiekuna Koła Oświeconych inscenizacją sztuki teatralnej Adama Kazimierza Czartoryskiego Panna na wydaniu, z której dochód przeznaczony zostanie dla wybranego domu dziecka województwa śląskiego;
·         naukową współpracę z organizacjami krzewiącymi wiedzę o kulturze Oświecenia;
·         zorganizowanie w dniach 25–26 października 2012 roku ogólnopolskiej, interdyscyplinarnej Naukowej Konferencji Pracowników i Studentów, objętej nadrzędną formułą: Codzienność oświeconych.

Spotkanie wigilijne Koła Oświeconych (15.12.2011r.)

                                         
                                          Przygotowania do Wigilii Koła Oświeconych...


                                          Jak nakazuje polska tradycja.."czym chata bogata" :)


                                          Nawet humory dopisywały podczas spotkania wigilijnego


                                                    Przyszedł i czas na podsumowanie naszej działalności...

                                                    
 
                                                   Aniołki wykonane własnoręcznie przez Marie de Coquillage :)


                                                   

wtorek, 6 grudnia 2011

Współpraca

Kolejna informacja o współpracy !  Koło Oświeconych nawiązało współpracę ze Studenckim Kołem Naukowym Historyków Uniwersytetu Śląskiego.

poniedziałek, 5 grudnia 2011

KONKURS!:)

"Cudze chwalicie swego nie znacie..." Ogłaszam konkurs na rozszyfrowanie zdań utworzonych z zapomnianych polskich słów :
1. Podczas rozgardyszu rowisty totumfacki jął rokować o rozgłosie o rocie rozbestwionych samojedzców
2. Sampierz rychtyk rozpoił się widokiem sądu rosiatej rosiaty.
3. Expromiser bechtał bedliwego fidelisa czczącego fechtarskie deliberacje.
4. Derus kretował na bańczystą erekcy...ę, na którą częściuchno chujec donderował
5. Żaczek, o zwisku - zwiorek w swoim zaciemku i zacichu zumiewa się, że zacieńczył złób
6. Zrzędziuch, który zewsząd zyzem strzyże, zbiesił się, bo zaćpał się supą i żemłą i zatył.

niedziela, 4 grudnia 2011

Koncert w filharmonii śląskiej Mozart i Penderecki (2 grudzień 2011)

Wprowadzenie do koncertu przygotował Szymon Piotr Dąbrowski:


Na witrynie Filharmonii Śląskiej zamieszczono zapowiedź zbliżającego się koncertu w hali Gallus w Katowicach-Giszowcu. Oto jego fragment:

Melomani usłyszą koronę symfonicznej twórczości Mozarta, wzorzec klasyczności –
słynną Jowiszową, a po niej zamówioną u Krzysztofa Pendereckiego druga jego Symfonię,
nazywaną Bożonarodzeniową, albo Wigilijną. Już słychać, że idą święta…

Chikara Imamura, który poprowadził omawiany koncert zaproponował dość nietypowe zestawienie utworów. W pierwszej części koncertu usłyszeliśmy ostatnią symfonię Wolfganga Amadeusza Mozarta, żelazny punkt repertuaru większości orkiestr filharmonicznych na świecie, dzieło bardzo znane, zaś w drugiej „ świateczną” symfonię Krzysztofa Pendereckiego, która jednak zarówno ze zbliżającymi się świętami, jak i spuścizną salzburczyka ma niewiele wspólnego.
Trudno się oprzeć wrażeniu, że to połączenie w ramach koncertu ma wręcz charakter antytetyczny, gdyż poza podobnymi nazwami utworów wskazującymi na określony gatunek muzyczny oraz zbliżonym czasem trwania (obydwie kompozycje trwają około trzydziestu pięciu) nie sposób znaleźć innych podobieństw (oczywiście jestem pewien, że muzykolog byłby w stanie wskazać ich mnóstwo, jednak niewykształcony muzycznie słuchacz już raczej nie). Z kolei różnic jest, jak się wydaje, więcej i są łatwiej zauważalne, co nie dziwi, jeśli się zwróci uwagę na fakt, iż dzieli je ponad dwieście lat.
Dzieło Mozarta składa się z czterech części: Allegro vivace, Andante cantabile, Menuetto
(Allegretto) oraz Molto vivace, wyzyskując ukształtowany w XVIII wieku klasycystyczny model symfonii.
Schematycznie oraz w sposób uproszczony można go przedstawić w następujący sposób:

I. Forma sonatowa o szybkim lub przynajmniej umiarkowanym tempie
II. Część wolna
III. Taniec, szybszy od części drugiej np. menuet
IV. Finał o tempie również szybkim lub przynajmniej umiarkowanym

W omawianym utworze Mozarta najdłuższe są części skrajne, a trwają ok. jedenastu minut, zaś najkrótsza jest część trzecia (cztery do pięciu minut). Kompozycja została rozpisana na flet, dwa oboje, dwa fagoty, dwa rogi, dwie trąbki, kotły oraz smyczki, choć najprawdopodobniej filharmonicy śląscy zagrają go (jak zazwyczaj współczesne orkiestry) w większym składzie.
Wspomniany już klasycystyczny model gatunku przejęli romantycy i - począwszy od Ludwika van Beethovena - zaczęli go rozwijać. Jak zauważył Bohdan Pociej:

To bowiem za sprawą Beethovena, a zwłaszcza jego Piątej i Dziewiątej, symfonia przestała być ostatecznie tylko wyrafinowaną i kunsztowną zabawą - najwyższą z zabaw kompozytorskich – i zapragnęła być czymś innym i czymś większym: swoistym, rozegranym środkami orkiestry symfonicznej dramatem egzystencjalno-metafizyczno-religijnym.

Z tego powodu poszczególne części symfonii rozszerzały się, zaś instrumentarium stopniowo
zwiększało swoją liczebność i różnicowało się coraz bardziej. Romantyczna symfonia będzie się rozwijać aż do początków XX wieku, kiedy osiągnie swe apogeum w dziełach Antona Brucknera oraz Gustava Mahlera.
Trzecia Symfonia tego ostatniego jest sześcioczęściowa, rozpisana na cztery flety, cztery oboje, rożek angielski, pięć klarnetów, cztery fagoty, osiem rogów, cztery trąbki, cztery puzony, tubę kontrabasową, róg pocztowy, pokaźną baterię perkusji (w tym m.in.: sześć kotłów, dzwony, dzwoneczki), dwie harfy, smyczki a także alt solo, chór żeński, chór chłopięcy, natomiast jej wykonanie może zająć nawet około stu minut (!).
Ta olbrzymia dysproporcja wskazanych symfonii Mozarta i Mahlera (odmienna forma, obsada i czas trwania) pokazują, w którą stronę zmierzała symfonia w XIX wieku. W następnym stuleciu kompozytorzy w dużej mierze zaczęli redefiniować gatunek, odżegnując się od romantycznego (skojarzonego zwłaszcza z kulturą niemieckojęzyczną) rozpasania dźwiękowego, a także poszukiwali innych rozwiązań oraz nawiązywali do dawniejszych koncepcji gatunku (m. in. do teorii klasycystycznych, czego niezrównaną realizacją jest Symfonia Klasyczna Sergiusza Prokofiewa). Cechy dystynktywne symfonii z czasem rozmyły się; dzisiaj, w dobie pluralizmu kulturowego, każdy utwór może być tak nazwany, wystarczy ku temu tylko wola samego twórcy.
Krzysztof Penderecki w swojej symfonice odwołuje się przede wszystkim właśnie do tradycji
romantycznej.. Jak zauważył krytyk muzyczny i znawca współczesnej muzyki, Andrzej Chłopecki:

Gdy Penderecki podnosi wagę symfonii jako najistotniejszej formy muzycznej, przez którą wyraża się duch czasu, dokonuje historycznego wyboru. Wyboru swojej historii. Historii swej muzyki i historii swej osoby. Symfonia nie była najistotniejszą formą dla Bacha. Należy raczej wątpić, czy była już dla Haydna i Mozarta, choć to nie jest oczywiste. Była dla Beethovena. Dla Schuberta. Dla Schumanna. Dla Brahmsa. Dla Brucknera. Była dla Mahlera. Jeśli zatem Penderecki upomina się o symfonię, upomina się w istocie o idealistyczny, niemieckojęzyczny romantyzm. O dialektykę Hegla, którą jest ukąszony. O stawianie dwoma,
niekiedy trzema tematami tez, które mają się weryfikować w swych przetworzeniach,  a w repryzie osiągać jakąś wizję świata. Tego i tamtego. Symfonia po to jest, aby materią dźwięków ogarniać świat i wadzić się z Bogiem. Warto przytoczyć również spostrzeżenia Chłopeckiego dotyczące języka muzycznego kompozytora:

W powszechnej świadomości Krzysztof Penderecki w przemożny sposób zadomowił się jako artysta ekspresji wielkiej. Wielka jest orkiestra, której lubi używać, i wielkie są chóry, którym każe siebie śpiewać. Monumenty Pendereckiego - oratoria i symfonie - działają już samą swą, czysto fizyczną, masywnością gabarytów. Ciemna i posępna nawała dźwiękowej masy kontrabasów i wiolonczel ma słuchacza postawić w sytuacji bez wyjścia […].
Słuchacza atakuje i obezwładnia masyw blachy, od ściemniałego mosiądzu do
rozjaśnionego srebra. Ma go oślepić i zahipnotyzować tak, by musiał mu ulec, niczym mury
wiadomego miasta trąbom. Jeśli sytuacja wydaje się bez wyjścia to dlatego, że tak intensywny
gest ekspresyjny nie może - jak podpowiada nam emocja i intuicja - zostać uczyniony wżadnym innym celu niż by ostrzec, że przesłanie dzieła jest najwyższej wagi.

Symfonia, której wysłuchaliśmy jest jednoczęściowa, choć zróżnicowana wewnętrznie na poszczególne ogniwa: Moderato, Allegretto, Lento, Moderato, Allegretto. Równocześnie, jak wskazał Chłopecki (a Wigilijna nie jest tu wyjątkiem), styl muzyki Pendereckiego jest bardzo odmienny od mozartowskiego, który cechuje się lekkością, przejrzystością i zazwyczaj radosnym charakterem. Tutti blachy u Pendereckiego zrywa dach filharmonii, natomiast u Mozarta jest giętkim dopełnieniem świetlistej fali smyczków. Zatem nadchodzący koncert był  przede wszystkim grą przeciwieństw, tym bardziej fascynującą, iż pokazaną na przykładzie utworów pochodzących z tej samej, szerokiej oraz wielowiekowej tradycji symfonii.


Oświeceni tuz przed koncertem

Mimo późnej pory dobre humory dopisują

ogarnia nas delikatna mozartowska nuta

a za chwilę mocne kontrabasowe uderzenie, zwiastujące apokalipsę Pendereckiego

Niezapomniane wrażenia!




 
nic dodać, nic ująć tylko trwać w zadumie...:)


Zaproszenie na konferencję pt.: Codzienność oświeconych

Koło Oświeconych Uniwersytetu Śląskiego
40-032 Katowice, pl. Sejmu Śląskiego 1
kolo.oswieconych@gmail.com * www.wiek-swiatel.blogspot.com


Szanowni Państwo,

Naukowe Koło Oświeconych Studentów Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach uprzejmie zaprasza do wzięcia udziału w dniach 25-26 października 2012 r. w ogólnopolskiej, interdyscyplinarnej Konferencji Naukowej Pracowników i Studentów:

Codzienność oświeconych

Celem konferencji jest przybliżenie różnych aspektów, realiów, a także konkretnych wydarzeń życia codziennego w XVIII wieku. Proponujemy objęcie refleksją badawczą zjawisk i faktów przynależących do przestrzeni miasta oraz sytuujących się poza obszarami urbanistycznymi – w sferze oficjalnej, publicznej, jak również prywatnej, towarzyskiej. Szczególnie interesujące wydają się następujące kręgi zagadnień łączących się z nadrzędną formułą planowanych obrad:
  • rozrywki ludzi różnych stanów
  • moda i kuchnia z epoki
  • w rodzinie i na scenie publicznej
  • w salonie i w ogrodzie
  • w szkole i w urzędach
  • w sejmie i w senacie
  • na dworze i w klasztorze
  • fascynacje i doświadczenia kobiet
  • przejawy i formy życia religijnego
  • uroki i trudy podróżowania
  • prywatna i oficjalna korespondencja
  • czytanie – słuchanie – oglądanie
  • obce i rodzime
  • chwalebne i wstydliwe

Przewidywana jest opłata konferencyjna w wysokości 400 zł obejmująca koszty zakwaterowania i posiłków. Organizatorzy planują druk materiałów w tomie pokonferencyjnym. Ze względów organizacyjnych uprzejmie prosimy o potwierdzenie uczestnictwa w konferencji do 29 lutego 2012 r. Dalsze szczegóły oraz informacje na temat programu przekażemy w osobnym piśmie.
Korespondencję prosimy kierować drogą elektroniczną (wraz z mailem zwrotnym) na adresy sekretarzy konferencji: szymon.piotr.dabrowski@gmail.com i joanna.mazur2189@gmail.com lub tradycyjną pocztą na adres:

Zakład Historii Literatury Baroku i Dawnej Książki 

Instytut Nauk o Literaturze Polskiej im. Ireneusza Opackiego

40–032 Katowice, pl. Sejmu Śląskiego 1
z dopiskiem: „Konferencja: Codzienność oświeconych”.

  Łączymy wyrazy szacunku

Opiekun Koła Oświeconych
Dr hab. Bożena Mazurkowa

Sekretarze konferencji:
Joanna Mazur
Szymon Dąbrowski
Katowice, 2 grudnia 2011 r.

Wyjazd na rekonstrukcję bitwy pod Austerlitz (z Kołem Historyków UŚ) - 2-3 XII

W wyjeździe wzięła udział reprezentacyjna część Koła Oświeconych
 
Dzień pierwszy - zwiedzanie Brna

Zamek Špielberk:

zobaczyliśmy zamkowe kazematy

Katedra św. Piotra i Pawła

Zwiedziliśmy również Labirynt pod zelnym trhem.

Dzień drugi - rekonstrukcja bitwy pod Austerlitz

proch unosił się w powietrzu